czwartek, 7 grudnia 2017

Adwentowe dni pełne " różnych różności".

Zimowe widoki są niezwykłe. Z ich powodu muszę wcześniej wyjeżdżać do szkoły:-)




A w szkole kwiatowa piękność- orchidea, przypomina mi o miłych życzeniach, jakie różnymi drogami nadeszły do mnie na dzień moich imienin.
Za wszystkie serdecznie dziękuję.
Grudniowe dni są dla mnie miłe, a zarazem bardzo zabiegane i pracowite z racji
Św. Barbary, Św. Mikołaja, Wigilijnej Wieczerzy, która od 19 lat jest ogromną imprezą środowiskową i oczywiście z racji domowych przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia.
Lubię ten adwentowy czas radosnego oczekiwania.
Każdego roku świetnie się bawimy wraz z zespołem, który pomaga św. Mikołajowi w dostarczeniu ogromnej ilości prezentów. Każdy uczeń, który w tym dniu nosił mikołajkową czapkę, był zwolniony z odpytywania na lekcjach:-) Dla dzieciaków, mimo nastu- lat to wielka frajda.
Prawdziwy św. Mikołaj- Biskup też się pojawił, ale fotki z nim jeszcze nie dotarły.
W zasadzie to on tylko przybył sprawdzić, czy zespół pomocników dobrze się spisał, bo przecież on, stary, szacowny nie będzie worków dźwigał.
Czas świąteczny zawsze przynosi mi moc pięknych prezentów od Ani K, która hojną ręką stworzone przez siebie cudeńka mi przysyła. Ania tworzy piękne rzeczy, można je zobaczyć na  deccoria.pl
Dla moich Wnuków wykonała te śliczne choinki, a ja dostałam pudełko z zapachami lata, piękne karteczki,
publikacje związane z S. Faustyną oraz kalendarz 365 stron życia, który jest kopalnią wiadomości, przepisów i ciekawostek. W ubiegłym roku też taki dostałam od Ani i cały rok miałam go pod ręką- jest świetny.
Bardzo Ci Aniu dziękuję za Twoją bezinteresowność, pamięć i życzliwość. Miło mieć gdzieś tam w Polsce bratnie dusze.
I taką bratnią duszą jest też Ania,
https://ogrod-mojekrzakiptakiinnedziwaki.blogspot.com/2017/12/moj-pomys-na-prezenty.html
która obdarowała mnie lawendowymi upominkami( uwielbiam lawendę i nadal marzę o Prowansji:-),
są życzenia, mydełka, woreczek z haftem i lawendą i ciepło przekazane w tej przesyłce- bardzo dziękuję Aniu.
A Ewunia http://artesania-rekodzielo.blogspot.com/ wraz z pięknymi życzeniami nadesłała broszkę, bo wie, że przepadam za biżuterią, zwłaszcza tak oryginalną- bardzo dziękuję Ewuniu.
A teraz coś na wesoło:
Kończymy lekcję matematyki, uczniowie pakują książki i zeszyty, rozlega się huk i jednoczesne wołanie ucznia: żyję!!!
Tomek tak się zbierał żwawo na przerwę, że spadł z krzesła, które runęło razem z nim, ale on jeszcze wcześniej zanim spadł, zdążył mnie poinformować o braku niebezpieczeństwa:-)
I takich dobrych rozwiązań, nawet jeśli coś się źle zapowiada, Wam życzę:-)


31 komentarzy:

  1. zimowe widoki zawsze mnie zachwycają, niedawno i u mnie było biało, a teraz po śniegu ani śladu. pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Basiu widocznie Anie tak mają, że tęsknią za latem i jego zapachami:) Piekne prezenty od Ani K. zaglądam do niej na deccorię, sama tez tam należę:) Orchidea zachwycająca! Jeszcze raz wszystkiego najlepszego:)

    OdpowiedzUsuń
  3. U Ciebie zawsze coś fajnego się dzieje, mój teraz jest niedoszłym gimnazjalistą i nudy.
    Buziaki :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Basiu, piękne prezenty otrzymałaś.
    Na zdjęciu wyglądasz jak pomocnica świętego Mikołaja.
    Ściskam, kochana.

    OdpowiedzUsuń
  5. Basiu,chociaż spóżnione,ale najlepsze życzenia imieninowe śle dla Ciebie.Fajne zdjęcia,Ty u boku Mikołaja swietnie ,pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piekny adwent u Ciebie Basiu :) Cudowna zima. U mnie po śniegu nie ma już śladu. Dostałaś wspaniałe prezenty.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Żyję xD Ech dzieci :)) Piękne to wszystko!

    OdpowiedzUsuń
  8. ale fajna tradycja w Twojej szkole z tym Mikołajem:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajna, aktywna młodzież jest w Twoje szkole Basiu. Wspaniała atmosfera, którą wszyscy tworzycie. Tylko pozazdrościć:)
    Cieplutkie pozdrowienia Basieńko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pamiętam, że kiedyś na lekcji wychowawczej z wizytą św.Mikołaja miałem normalną hospitację.Ale młodzież spisała się świetnie i dyrektora też obdarowała. Pozdrawiam już świątecznie i zapraszam do odwiedzin w blogu "Życie i róża"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie wspomnienia pozostają. Ja za czasów obowiązkowych przerw śródlekcyjnych, podczas wizytacji kuratoryjnej, podzieliłam dzieci na grupy, nadałam im nazwy ptaków, a p. Wizytator z KO wstaje i mówi, że chciałby się dołączyć bo jego grupy brak ( nazywał się Gawron:-)

      Usuń
  11. Serdecznie pozdrawiam Basiu. Smutno mi bardzo, że takie wspaniałe szkoły będą wkrótce tylko historią. :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Basiu- nie pamiętam , czy składałam- wszystkiego najlepszego!!! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  13. Taki piękny wpis o dobrych chwilach, przepiękna orchidea , przepiękne widoki i taki fajny czas grudniowy u Ciebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzieci, a raczej młodzież, potrafią być bardzo kreatywne, także w mowie. Basiu, wyglądasz jak prawdziwa pomocnica św. Mikołaja. A zimowe widoczki masz naprawdę malownicze. U mnie jak na razie plucha i o takich mogę tylko pomarzyć. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Ależ u Was śniegu! U nas nic.
    Piękne prezenty dla pięknej Osoby :).
    Zawsze podziwiam Twoja i całej szkoły pracę dla środowiska, nie tylko dla siebie.
    Serdeczności (i uważaj w tym śniegu).

    OdpowiedzUsuń
  16. U nas po śniegu już ani śladu:-)
    Dzieciaki są bardzo kreatywne, szkoda, że niebawem naszej szkoły nie będzie, bo pracowało nam się świetnie.
    Dziękuję wszystkim za piękne życzenia- oby się spełniły.

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajne są te "Twoje" dzieciaki. Wszystko zależy w dużej mierze od pedagoga, a Ty jak widzę i czytam jesteś Świetna.

    OdpowiedzUsuń
  18. hahaha Koniec mnie rozbawił. :D Choćbym słyszała siebie za młodu. ;) Bardzo urokliwy ten post, przyjemnie się czytało, przyjemnie się patrzy na zdjęcia. Czuć atmosferę świąt z tego posta. Piękny jest. Miłego weekendu droga Basiu. <3

    OdpowiedzUsuń
  19. W szkole też może być fajnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Orchidea prześliczna.
    Wybacz Basiu to co napiszę ale obecna reforma to niedorzeczna sprawa.
    Poroniony pomysł.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też byłam jej przeciwna, ale cóż ja mogę.

      Usuń
  21. Wstyd mi Basieńko, że nie pamiętałam o Twoich imieninach, jakoś ostatnio nie mogę się pozbierać. Bądź szczęśliwa i radosna a marzenia niech Ci się spełniają :)
    U nas śniegu już nie ma, najwyraźniej zima powędrowała dalej.
    Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  22. jesteś wspaniała,jeszcze raz dziękuję za mikołajkowy prezent

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne prezenty, piękne, zimowe widoki a i Mikołajki udane. Fantastycznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękny grudzień i taki wesoły, pozazdrościć :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja nie lubię zimy, choć Grudzień dla mnie jest magiczny.
    Po te trochę magi, i trochę Świąt zapraszamy dziś do siebie.

    https://ciupa-wozkowicze.blogspot.com/2017/12/manufaktora-piernikow.html

    OdpowiedzUsuń
  26. Spóźnione życzenia Basiu, samych serdeczności ślę, adwent sam w sobie ma magię pozdrawiam Anulka

    OdpowiedzUsuń
  27. Spóźniona ja:-) wszystkiego najlepszego, Basiu!
    A w szkole to chyba wszyscy uczniowie mieli czapki mikołajowe na głowie, z racji tego nieodpytywania:-) pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń